- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (613 opinii)
- 2 Mapa pożarów aut w Trójmieście (93 opinie)
- 3 Zamkną ulicę w Sopocie na 3 miesiące (38 opinii)
- 4 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (366 opinii)
- 5 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (62 opinie)
- 6 Nowe oblicze Wroniej Górki na Aniołkach (39 opinii)
Nie żyje twórca telewizji Sky Orunia
Nie żyje Zbigniew Klewiado, który założył i prowadził pierwszą w Polsce prywatną stację telewizyjną - Sky Orunia. Zmarł na nowotwór, po długiej walce z chorobą, w wieku 68 lat. Pogrzeb odbędzie się w czwartek.
Właśnie dzięki Zbigniewowi Klewiado, elektronikowi z Oruni, który na co dzień naprawiał telewizory, ale któregoś dnia wpadł na pomysł, że przecież może ze swojego warsztatu także nadawać. I zaczął przekazywać sygnał, głównie wieczorami. Gdy we wszystkich domach gasły światła, bo telewizja publiczna kończyła program, to na Oruni w wielu oknach można było zobaczyć jeszcze charakterystyczną poświatę. Początkowo mieszkańcy byli raczeni nocnymi filmami tylko dla dorosłych, ale potem zaczęły się też ambitniejsze produkcje.
W programie Sky Orunia pojawiły się reportaże, wywiady, koncert życzeń. Była prognoza pogody dla Oruni, prezentowana bez żadnych map, a w programach pokazywali się m.in. Mieczysław Szcześniak, Krzysztof Skiba, Paweł "Konio" Konjak, a nawet prezydent Gdańska Franciszek Jamroż. Zaczęły się nawet transmisje na żywo - z mszy w kościele, a także pierwszych edycji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Programu nie było żadnego, bo wieczorny film wybierany był na bieżąco. Zbigniew Klewiado puszczał je z kaset video, które przynosili mu znajomi.
W 1994 roku Sky Orunia otrzymała koncesję Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i legalnie działała do czerwca 1996 roku, była w tym czasie dostępna nawet w kablówce. Pojawili się też inwestorzy z Włoch, którzy chcieli wykupić kanał, ale jego założyciel się nie zgodził, bo chciał, by zachował on lokalny charakter - nawet mimo tego, że proboszcz wypominał mu podczas kazania z mównicy, że puszcza "nieprzyzwoite filmy".
Zbigniew Klewiado zmarł 6 lutego 2017 roku po długich zmaganiach z nowotworem. Miał 68 lat.
Pożegnalna msza odbędzie się w czwartek 9 lutego, o godz. 9 w kościele św. Jana Bosko na Oruni. Pogrzeb w ten sam dzień o godz. 10:30 na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (144) 8 zablokowanych
-
2017-02-07 13:53
Żegnaj sąsiad! (3)
Miałam 5-6 lat pamiętam tylko festyn w parku gdy byłam chora mama włączyła mi tv a tam impreza z Oruni na żywo. Super gość zawsze naprawiał nam telewizor. Uwielbiał grać w szachy. Mój sąsiad i kolega mojego taty.
- 207 2
-
2017-02-08 00:19
Musialo byc dobre skoro nawet za granica tym sie zainteresowano.
Szkoda czlowieka. Moj rowiesnik. Pewnie byl oswoba szanujaca swoja prywatnosc stad tak niewielu o nim wiedzialo...
- 10 1
-
2017-02-07 18:39
To bardzo dobrze sobie radził skoro wtedy była transmisja na żywo z imprezy :)
podziwiam ludzi, którzy coś robią, idą na przód, przy w sumie małych możliwościach technicznych pokazują, że wszystko jest możliwe !!!- 34 1
-
2017-02-07 15:37
Kurczę to ja z neta dowiaduję sie o śmierci sąsiada? Masakra...
- 33 1
-
2017-02-07 18:51
Wielki dzieki proszę Pana (2)
Tyle imprez przy tej stacji, filmy klasy B, teledysk nowoczesne kobiety po prostu, wywiad ze Szczepan. Tyle fajnych chwil z TV Sky Orunia. Legenda lat 90 !!!!
- 31 1
-
2017-02-07 23:06
Oj przypomniało mi się Po prostu i nowoczesne kobiety hehe
- 2 0
-
2017-02-07 22:42
wywiad ze Szczepanem był chyba tylko w TV Trojmiasto, to trochę takie podobne do Sky Orunia było.
- 2 0
-
2017-02-07 21:38
SKY - Orunia (1)
Fajne były te czasy filmy pirackie czasem z wypożyczani -:) Ale wielki szacunek dla Pana Zbigniewa za pomysł i fajne wspomnienia z lat 90-tych że była kiedyś taka stacja jak Sky- Orunia niech spoczywa w spokoju ......
- 21 1
-
2017-02-07 22:57
Szkoda że już nie będzie takiej samowolki -:) było przynajmniej co wspominać -:)
- 6 0
-
2017-02-07 22:48
Szkoda że ....
Na naszemiasto napisano, że telewizja Orunia Skay powstała w 1998 r, powstała 1988 r oczywiście i przez ładnych parę lat ożywiała dzielnicę. Pan Klewiado miał duże szanse rozwoju telewizji ale pod warunkiem posiadania koncesji a ta niestety droga była i tę telewizję odkupił jubiler "zakuwacz diamentów" jak się określił w naszej lokalnej telewizji, miejsce nadawania zmieniło się na ul. Sandomierską ale żywotność Orunia Skay skonczyła się wraz z bankructwem nowego właściciela. Miło jest wspominać te czasy, kiedy ludzie mogli spotykać się na festynach, muzykę i głos prowadzącego słychać było na Chełmie. Zawsze były aktualne wiadomości, ludzie przychodzili do studia z różnymi fantami gdy była akcja szczerej pomocy, Pan Józiu Nowicki (niezapomniany najlepszy spiker) z czasem podjął pracę w miejskiej firmie publicznej i był widywany w różnych okolicznościach lecz mnie kojarzył się właśnie z tamtymi, dobrymi czasami Orunia Skay. Pan Grzegorz Furgo, impresario też dużo wniósł do działalności ożywiającej dzielnicę Orunia. W stoczni w pożarze zginął Pan Klawikowski, operator sprzętu, żal wspaniałego człowieka. Teraz odszedł Główny Twórca w zapomnieniu, czas leci dalej, mam nadzieję, że nie w osamotnieniu. Żegnaj Wielki Panie Zbyszku, graj nam z góry od czasu do czasu gdy będziemy smutni.
- 14 2
-
2017-02-07 22:16
Pamiętam jak puszczał tam piosenki zespołu Don Don taki dziecięcy zespół. Ciekawe czy jeszcze istnieją?
- 2 1
-
2017-02-07 21:59
A ja pamietam jak raz zamiast jakiegoś kina familijnego puscili hardkorowego pornosa
- 10 0
-
2017-02-07 21:48
byłem nawet z kolegami na wizji w czasie zbierania na orkiestrę Owsiaka było super
- 7 2
-
2017-02-07 21:47
program na żywo i szczekanie psów w tle.
- 7 1
-
2017-02-07 21:44
to są wspomienia :)
- 4 1
-
2017-02-07 21:29
ze wspomnień.
Oglądam film na SKY ORUNIA, a tu nagle ktoś przewija wideo. Puszcza film dalej. Nagle stwierdza że nie ten film i zmienia kasetę z filmem.
Po prostu program tv nie istniał.- 19 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.