- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (372 opinie)
- 2 Auto wjechało w pieszych i w budynek (267 opinii)
- 3 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (129 opinii)
- 4 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (61 opinii)
- 5 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (107 opinii)
- 6 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (190 opinii)
Stadion w Gdyni im. Jacka Dziubińskiego?
Arka Gdynia
Zobacz jak pożegnano Jacka Dziubińskiego.
Piotr Ziemann zapowiedział, że złoży do Urzędu Miasta w Gdyni oficjalny wniosek, aby stadionowi piłkarskiemu nadać imię Jacka Dziubińskiego. Były prezes i współwłaściciel Arki, a przede wszystkim wieloletni trener żółto-niebieskich - spoczął na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Spokojnej. Miał 56 lat. Wśród żegnających był m.in. Dariusz Dziekanowski, który ze zmarłym wspólnie pracował z reprezentacją Polski juniorów.
SYLWETKA JACKA DZIUBIŃSKIEGO
W ostatniej drodze Jackowi Dziubińskiemu, poza najbliższymi, towarzyszyło wiele znakomitych postaci pomorskiego sportu i to nie tylko ze środowiska piłkarskiego. Była cała rzesza wychowanków trenera z Grzegorzem Nicińskim i Maciejem Faltyńskim na czele. Stawiła się w komplecie pierwsza drużyna Arki ze sztabem trenerskim, w którym znajduje się kolejny były podopieczny zmarłego, Jarosław Krupski.
"Jego marzenia niech dopełnia młodzież, otaczając szczególną pamięcią, co uczył dla niej, dla klubu i miasta, niech każdy na mistrza wyrasta.
Niech doświadcza, jaką wartość ma życie, by nie roztrwonić czego ich nauczył, niech te lekcje zachowana na zawsze, by Arce nie sprawić zawodu" - apelował do młodych piłkarzy w mowie pożegnalnej Jerzy Stanisław Fic.
Gdyński klub na ceremonii pogrzebowej reprezentowali m.in. prezes Wojciech Pertkiewicz, dyrektor sportowy Czesław Boguszewicz oraz były wiceprezes żółto-niebieskich, Michał Globisz. Stawiła się również cała rzeszy byłych piłkarzy, wśród których był na przykład najlepszy snajper ekstraklasy w barwach Arki, Tomasz Korynt.
"Serce mi ściska, głos gdzieś ucieka, gdyż mam w imieniu Arkowców pożegnać niezwykłego człowieka. W tej skomercjalizowanej piłce, gdy przywiązanie do barwy klubowych traciło znaczenie, on dla żołto-niebieskich demonstrował cały czas uwielbienie.
Nie popełnię błędu, jeśli powiem, że dzięki Niemu Arka w ligowej rywalizacji w dalszym ciągu gra.
Dzięki Ci Jacku za wszystko co dla żółto-niebieskich barw uczyniłeś, swą postawą, wdzięczną pamięć tysięcy gdynian zaskarbiłeś.
Byłeś wspaniałym człowieku Jacku, takim jakich mało, będzie nam Ciebie Jacku brakowało" - podkreślał Zbigniew Kwiatkowski, który w imieniu pokolenia 60-latków, byłych piłkarzy Arki do przemowy dołączył wiązankę żółto-niebieskich róż.
Byli przedstawiciele władz samorządowych i piłkarskiego okręgu, nie brakowało trenerów, w tym Ryszarda Lipińskiego, który najdłużej współpracował ze zmarłym jeszcze w czasach gry gdynian przy ul. Ejsmonda, w czasach HTM Arka, której Dziubiński był jednocześnie współwłaścicielem, prezesem i trenerem.
Z Warszawy specjalnie na pogrzeb przyjechał Dariusz Dziekanowski. Były reprezentant Polski ze zmarłym prowadził reprezentację Polski juniorów.
Race na pogrzebie Jacka Dziubińskiego.
Nie zabrakło oczywiście kibiców Arki. Byli zarówno ci z pierwszego szeregu fanów, jak i wielu, których piłkarzy wspierają z dalszych rzędów. Nad otwartą mogiłą odpalono race.
Najwięcej jednak było przyjaciół zmarłego i jego rodziny, i to nie tylko z piłki nożnej. Był m.in. Filip Dylewicz, wieloletni reprezentacyjny koszykarz z małżonką.
W imieniu tego ostatniego grona przemówił Piotr Ziemann. Zapowiedział on, że złoży do Urzędu Miasta w Gdyni oficjalny wniosek, aby stadionowi piłkarskiemu nadać imię Jacka Dziubińskiego.
- Będzie to najpiękniejszy prezent, jaki możemy ofiarować. Jacku zasłużyłeś na niego. Za to co zrobiłeś, musisz być w niebie - tak zakończył przemowę Ziemann.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (80) ponad 10 zablokowanych
-
2014-08-07 10:15
Do redaktora
Boże kogo tam nie było trenerzy piłkarze kibice znajomi A za grosz słowa o rodzinie zmarłego To tyle dziękuję
- 0 2
-
2014-08-07 10:26
Stadion Bałtyku (1)
stadion to wy macie ale na Rugby i zachowaj szacunek dla zmarłej osoby a nie spinka już na necie
- 3 5
-
2014-08-07 14:56
Pana Jacka szanuje jak osobę
Ale rybie łby tego nie zrozumieją, że można szanować kogoś kto reprezentuje obcy obóz
Możesz sobie iśc na Ejsmonda, tam jest Twoje miejsce pryszczaty smrodzie- 3 0
-
2014-08-07 11:22
Jestem zdecydowanie na nie!!!!!
- 5 0
-
2014-08-07 11:53
Jestem przeciwny
Pomimo iz jestem fanatykiem Arki jestem przeciwny nadaniu Jego imienia stadionowi miejskiemu,
Sorry taki mamy klimat iz jednak pomimo zasług w ratowaniu Naszej Arki był On zwolennikiem nie preferowania Naszej mlodziezy a sciaganej z okolic gdyz na tym mógł zarobic.
Ma juz zreszta swoich nastepców wszyscy bedacy w temacie wiedza o jakich p. Trenerow chodzi.
Nasi beda sie rozwijali poza Gdynia.- 6 0
-
2014-08-07 18:26
Cześć jego pamięci
Proponuję w każdą rocznicę śmierci organizować mecze , na różnych poziomach ligowych, I dochód z tych spotkań przeznaczyć na młodzież, zdolną i kochającą piłkę . Pan Jacek preferował umiejętności piłkarskie i naukę na wysokim poziomie. Idźmy w tym kierunku.
- 3 1
-
2014-08-07 18:47
Piotr Zieman
A KTO TO TAKI
- 3 1
-
2014-08-09 07:39
jacek dziubiński jako trener
trenowałem. u niego 5 długich lat.bardzo dobry wychowawca i trener.załatwiał nam piłki,dresy,korki,obozy.pomyślcie sobie że bez takich rzeczy żadna szkòłka nie może się obejść.to był super facet i normalny trener.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.