• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmarł kapitan Tadeusz Olechnowicz

km
30 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Kpt. Tadeusz Olechnowicz, zdjęcie z okładki książki "Dar Młodzieży. Z notatnika pierwszego komendanta". Kpt. Tadeusz Olechnowicz, zdjęcie z okładki książki "Dar Młodzieży. Z notatnika pierwszego komendanta".

W czwartek w Bremerhaven w wieku 80 lat zmarł jeden z legendarnych kapitanów żeglugi wielkiej Tadeusz Olechnowicz - ostatni komendant "Daru Pomorza" i pierwszy żaglowca "Dar Młodzieży".



Olechnowicz urodził się 20 sierpnia 1936 w Wilnie. Skończył studia na Wydziale Nawigacyjnym Państwowej Szkoły Morskiej w Gdyni w 1957 roku, a następnie przez wiele lat dowodził szkolnymi żaglowcami tej uczelni.

Był ostatnim komendantem "Daru Pomorza" w latach 1977-1981 i pierwszym komendantem nowego żaglowca - "Daru Młodzieży". Uczestniczył w procesie jego projektowania, nadzorował budowę. Poprowadził fregatę w pierwszych wielkich podróżach m.in. do japońskiej Osaki (1983), czy w transatlantyckim rejsie do Kanady (1984).

W dziewiczej podróży, podczas regat The Cutty Sark Tall Ships Races, "Dar Młodzieży" zasłynął akcją ratowania poparzonego członka załogi jachtu "Peter von Danzig". Nasz żaglowiec, mimo zaangażowania w akcję ratowniczą, zdołał jeszcze wygrać wyścig na trasie Falmouth - Lizbona, a postawa załogi uhonorowana została przez Polski Komitet Olimpijski nagrodą "Fair Play".

Tadeusz Olechnowicz wiele lat temu osiadł w Bremerhaven. Utrzymywał jednak kontakt z macierzystą uczelnią - Akademią Morską w Gdyni. Uczestniczył m.in. w obchodach 25-lecia podniesienia bandery na "Darze Młodzieży".
km

Opinie (115) 8 zablokowanych

  • (3)

    Wspaniały człowiek,miałem przyjemność być pod jego komendą w 1978 roku.A teraz Polskiej floty nie ma zostały tanie bandery a i to się już wykrusza,jak i caly zawód marynarza,Spoczywaj w pokoju Komendancie.

    • 6 2

    • (2)

      Jest flota i do tego się nic nie wykrusza bo nasi armatorzy kupują wciąż nowe statki.

      A pod tanimi banderami pływa cały świat. Konkurencja to wymusza. Socjalizm skończył się w 1989.

      Pierwszy z brzegu przykład (ze strony PŻM):

      "Polska Żegluga Morska posiada 56 statków o łącznej nośności 2,2 mln DWT.
      Są to masowce w grupach: Handy-size /od 16 600 DWT do 41 200 DWT/ oraz Panamaxów /73 500 DWT do 82 000 DWT/. Poza masowcami PŻM posiada 2 siarkowce /jeden z nich m/t Aurora w zarządzie/ a także promy m/f Polonia, m/f Gryf, m/f Wolin, m/f Skania zarządzane przez peżetemowską spółkę Unity Line.
      W 2009 roku do eksploatacji weszło 5 masowców o nośności 37.700 DWT ze stoczni Xingang  : Mazowsze, Orawa, Kurpie, Kociewie, "Polesie".
      W 2010 roku dostarczono 8 statków, w tym : trzy post-panamaxy ze stoczni New Times Shipyard o nośności 80.000 DWT ("Giewont", "Jawor", "Ornak"), cztery  "jeziorowce" ze stoczni Mingde o nośności 30.000 DWT ("Miedwie", "Drawsko", "Resko", "Wicko") i statek z serii 37.700 DWT ze stoczni Xingang - m/s "Wadowice II".
      W 2011 roku flota PŻM powiększyła się o następujące statki : m/s "Rysy" (80.000 DWT), m/s "Juno" (30.000 DWT), m/s "Lubie" (30.000 DWT), m/s "Regalica" (16.900 DWT).
      W 2012 roku weszły  : m/s "Solina", m/s "Narew", m/s "Raba", m/s "Olza", m/s "Prosna", m/s "San", m/s "Skawa", m/s "Ina", m/s "Szczecin", m/s "Mamry", m/s "Koszalin", m/s "Gdynia" oraz m/s "Puck".
      W 2013 do ekploatacji weszły kamsarmaxy : Karpaty oraz Sudety,  Beskidy oraz Tatry.

      Polska Żegluga Morska realizuje obecnie program inwestycyjny na lata 2015-2020. W ramach tego programu, do chwili obecnej armator ma już zamówionych szesnaście statków, w dwóch seriach.
             Pierwsza seria to masowce o wielkości podobnej do długiej i sprawdzonej na rynku serii statków ze stoczni Tianjin typu Kujawy (38.000 dwt.). Nowe statki, a będzie ich łącznie 12, powstaną w stoczni Yangfan. To nowoczesne konstrukcje wg. projektu znanego fińskiego biura Deltamarin, z oszczędnymi jeśli chodzi o spalanie paliwa silnikami. Będą wchodzić do eksploatacji w krótkich odstępach czasu, począwszy od listopada 2015 roku.
         Druga seria to jeziorowce o zwiększonej w stosunku do poprzedniej serii statków typu Miedwie nośności 36.500 dwt. Powstaną one w stoczni Jiangsu Yangzijiang. Armator zamierza zbudować cztery tego rodzaju statki, a w opcji dalsze dwa. Będą one wchodzić do eksploatacji w 2017 roku."

      Zamiast powtarzać brednie i marudzić, wystarczy troszkę poczytać.

      • 1 3

      • (1)

        Socjalizm to u nas jest cały czas,prestiż zawodu marynarza zdecydowanie osłabł.a gdzie Polskie stocznie i cały przemysł z tym związany?

        • 3 1

        • Aha, flota jednak jest. to teraz można pomarudzić że nie ma stoczni? A ZSRR jest? Bo 90% produkcji z tych dawnych molochów szło właśnie tam :D

          • 1 1

  • Co to za określenie " osiadł w Bremerhaven..." (6)

    po prostu wybrał dobry kraj i spokojne na stare lata życie, a nie jak w tym niepewnym grajdole gdzie prawo działa wstecz. Tak czy inaczej to wielki Kapitan !

    • 33 4

    • (4)

      A od kiedy to wyrażenie "osiadł" jest w takim wypadku pejoratywne?
      Nie osiadł na mieliźnie przecież :D

      • 3 3

      • (2)

        osiąść
        Słownik języka polskiego
        osiąść osiadać
        1. Zacząć gdzieś mieszkać

        Głupiomądre matołki!

        • 4 1

        • prlowski slownik? (1)

          • 0 4

          • Wolskiego jeszcze nie wydano... za odpowiednia oplata uczelnia z Torunia sie tym zajmie.

            Tylko najpierw trzeba sporo obligacji wypuscic, zeby budzet Polski to wytrzymal.

            • 0 1

      • jest bzdurnie uzyte

        • 1 3

    • osiedlił się

      byloby poprawnie

      • 1 4

  • Cześć Jego pamięci! Żegnaj Kapitanie!

    • 9 0

  • do pana A. Gosk (4)

    Nareszcie przyzwoita informacja i krótka wzmianka o tak zacnym i przyzwoitym Człowieku jakim był kpt. ż.w Tadeusz Olechnowicz !

    • 11 3

    • (3)

      bo pan Gosk jest wporzo

      • 2 2

      • (2)

        owszem . jeden z niewielu już ludzi ktorzy znaja sie fachowo na morzu i umieja o tym pisac

        • 2 2

        • (1)

          skad ta łapka w dół? ??

          • 1 2

          • pewnie z Gdańska

            • 1 2

  • Żegnamy Cię z bólem Komendancie (3)

    Był ostatnim komendantem "białej fregaty" - "Daru Pomorza" i pierwszym jego następcy - "Daru Młodzieży". Kapitan Tadeusz Olechnowicz zmarł 28 grudnia w Bremerhaven, gdzie mieszkał od wielu już lat. Był jednym z legendarnych kapitanów naszych żaglowców, całego polskiego szkolnictwa morskiego. Absolwent Wydziału Nawigacyjnego Państwowej Szkoły Morskiej w Gdyni z 1957 roku. Świetny marynarz, waleczny żeglarz, człowiek o niezwykłym uroku osobistym, znakomity ambasador biało-czerwonej bandery.

    Urodził się 20 sierpnia 1936 roku w Wilnie. Z "Darem Pomorza" zetknął się po raz pierwszy 5 maja 1955 roku, gdy jako uczeń PSM-ki zaokrętowany został na żaglowcu. Po ukończeniu Szkoły rozpoczął typową morską karierę od młodszego marynarza, asystenta pokładowego przez kolejne stopnie oficerskie (był m.in. II oficerem na "Darze Pomorza"). Z "Darem" związana jest także praca magisterska Tadeusza Olechnowicza, którą broni w Wyższej Szkole Ekonomicznej (1966), zatytułowana "Zadania szkoleniowe statku szkolnego "Dar Pomorza" a koszty podróży zagranicznych". W 1967 roku, dosyć niespodziewanie otrzymuje swoje pierwsze dowództwo. Pełni funkcję I oficera na "Świdnicy", gdy w Las Palmas dostaje polecenia zastąpienia chorego kapitana "Huty Sosnowiec", stojącego obok starego "liberciaka". Miał wówczas dyplom jedynie kapitana żeglugi małej, w niecały rok później mógł już przed nazwiskiem pisać kpt. ż. w.

    Kolejne statki, kolejne doświadczenia. Rok 1975 to pierwsze rozmowy o funkcji komendanta "Daru Pomorza". Kapitan Kazimierz Jurkiewicz zbliżał się do emerytury i Szkoła szukała godnego następcy. Miał początkowo jako kapitan-dubler zdobywać doświadczenie u boku starego mistrza. Życie napisało inny scenariusz. Kłopoty z sercem zmusiły kapitana Jurkiewicza do podjęcia leczenia i komendantem zostaje w zastępstwie Tadeusz Olechnowicz. Trzymiesięczny debiut - szkolna podróż wokół Europy, Wyspy Kanaryjskie, Atlantyk. Po powrocie wraca na "Dar" komendant Jurkiewicz, a Olechnowicz wraca do floty. W kolejnym roku jako dubler kapitana Jurkiewicza, płynie "Darem" na wielki zlot z okazji 200-lecia Stanów Zjednoczonych. Wreszcie w 1977 następuje historyczna zmiana - miejsce odchodzącego na emeryturę Kazimierza Jurkiewicza obejmuje Tadeusz Olechnowicz. Dowodzi "białą fregatą" w regatach Operacji Żagiel i w ostatnim rejsie do portu Kotka (1981), po którym "Dar Pomorza" staje się statkiem-muzeum.

    Następny rozdział w życiu Komendanta to już nowy żaglowiec. W Stoczni Gdańskiej nadzoruje budowę, wcześniej spiera się z Kazimierzem Jurkiewiczem o wyposażenie studenckich kubryków - Olechnowicz jest zwolennikiem koji, stary Komendant chciałby hamaki, jak na poprzednim "Darze". Wygrywają koje i po próbach stoczniowych "Dar Młodzieży" staje 4 lipca w Gdyni przy Nabrzeżu Pomorskim do pierwszego podniesienia bandery.

    W dziewiczej podróży, podczas regat The Cutty Sark Tall Ships Races, "Dar Młodzieży" zasłynął akcją ratowania poparzonego członka załogi niemieckiego jachtu "Peter von Danzig". Nasz żaglowiec mimo zaangażowania w akcję ratowniczą, zdołał jeszcze wygrać wyścig na trasie Falmouth - Lizbona, a postawa komendanta i załogi uhonorowana została przez Polski Komitet Olimpijski nagrodą "Fair Play". Komendant Olechnowicz poprowadził także pierwsze wielkie oceaniczne wyprawy "Daru Młodzieży" - w latach 1983/84 r. na zlot żaglowców uświetniający 400-lecie zamku w japońskiej Osace (z pierwszym przekroczeniem równika), i do Kanady na wielki zlot z okazji 450-lecia odkrycia Drogi Św. Wawrzyńca przez Jacquesa Cartier. Startował i wygrywał w regatach wielkich żaglowców.

    Kapitan Olechnowicz był niezwykle popularny w środowisku ludzi związanych ze szkoleniem pod żaglami. Atrakcyjny towarzysko, z równą swobodą obracał się wśród koronowanych głów, wielokrotnie odwiedzających pokład "Daru Młodzieży" jak i wśród kolegów - kapitanów, ludzi morza. Cieszył się także sympatią i szacunkiem studentów odbywających morskie praktyki pod Jego dowództwem. Dowodził fregatą w latach 1982 - 1984 i 1991-1992.

    Tadeusz Olechnowicz wiele lat temu osiadł w Bremerhaven, rozluźniły się w sposób naturalny kontakty z macierzystą uczelnią - Akademią Morską w Gdyni, uczestniczył jednak m.in. w obchodach 25- lecia podniesienia bandery na "Darze Młodzieży". Odwiedził po raz ostatni swój żaglowiec w Bremerhaven dwa lata temu. Podczas tegorocznej wizyty "Daru" w Bremerhaven, prezent na 80-te urodziny, odebrała w salonie "Daru" Edith - żona Komendanta. On sam nie czuł się już najlepiej.

    Podczas tradycyjnego Święta Szkoły, 8 grudnia, w głównej auli Akademii Morskiej w Gdyni wyświetlony został film dokumentalny Michała Dąbrowskiego pt. "Ted" - poświęcony Tadeuszowi Olechnowiczowi. Było to, jak się okazało, symboliczne pożegnanie z Komendantem - znakomitym absolwentem naszej Uczelni. Zapisanym mocno w jej historii i w historii biało-czerwonej bandery.

    Żegnamy Cię z bólem Komendancie !

    • 18 1

    • (1)

      Wszystko ok.

      Ale nie "koji" a koi. Ta koja, te koje, tych koi.

      :)

      • 1 3

      • to sie chyba czyta "kodżi"

        • 2 2

    • To Pan, Panie Gosk? z telewizji?

      • 2 1

  • (1)

    Odszedł na wieczną wachtę

    • 74 6

    • sam jesteś świst trapowy

      ...

      • 1 3

  • Komendant (2)

    Piszecie nieprawde. W swoj pierwszy rejs na Darze Pomorza wyplynalem pod dowodztwem tego wspanialego czlowieka w Maju 1975 roku. To wtedy, tuz przed wyjsciem statku na Kanary i Bermudy, Capt. Olechnowicz zmienil capt. Jurkiewicza. Swoja droga na Bermudy nie doplynelismy bo zmarl nam po drodze Zaglomistrz i zawinelismy do Ponta Delgada na Azorach w celu przekazanie ciala zmarlego. To wszyscy wtedy, cala zaloga i studenci daru Pomorza byli prawdziwymi facetami. teraz juz takich nie ma. Odszedl jeden z ostatnich. Wypijam za jego wieczna wachte szklaneczke whisky.

    • 10 1

    • Rok 1975

      Rok 1975 to pierwsze rozmowy o funkcji komendanta "Daru Pomorza". Kapitan Kazimierz Jurkiewicz zbliżał się do emerytury i Szkoła szukała godnego następcy. Miał początkowo jako kapitan-dubler zdobywać doświadczenie u boku starego mistrza. Życie napisało inny scenariusz. Kłopoty z sercem zmusiły kapitana Jurkiewicza do podjęcia leczenia i komendantem zostaje w zastępstwie Tadeusz Olechnowicz. Trzymiesięczny debiut - szkolna podróż wokół Europy, Wyspy Kanaryjskie, Atlantyk. Po powrocie wraca na "Dar" komendant Jurkiewicz, a Olechnowicz wraca do floty.

      • 1 1

    • a ja szklanice piwa spełnie.

      • 0 2

  • osiadł ?.... to statek na mieliżnie ! (6)

    • 4 5

    • dokladnie (2)

      tu autorzy nie umieja uzywac jezylka polskiego poprawnie. widac to na kazdym kroku.

      • 3 2

      • (1)

        osiąść
        Słownik języka polskiego
        osiąść osiadać
        1. zacząć gdzieś mieszkać

        Przeproś, matolarzu! :)

        • 3 1

        • na lewackich uczelniach takie wam daja?

          • 0 2

    • No własnie! Stąd to symboliczne "osiadł", bo kapitan statku. Dzizas ludzie jacy wy głupi jesteście!!! (1)

      • 2 4

      • ty za to madro glupi

        • 0 3

    • najpierw kup słownik potem się wymądrzaj :D

      • 2 2

  • (6)

    Decyduje oczywiście rodzina, ale powinien spocząć w Gdyni na cmentarzu Witomińskim.

    • 36 15

    • w Polsce tysk pobcinal zasilki pogrzebowe (3)

      wiec poniekad nie ma wyboru.

      • 4 6

      • (1)

        Oho, czyżby pisał właściciel firmy pogrzebowej, której faktury, dziwnym trafem, zawsze opiewały dokładnie na wysokość limitu zasiłku?

        A tu cud, Tusk obciął zasiłek, i nagle okazało się, że można grzebać za mniejszy pieniądz.

        • 3 2

        • to moze niech za mniejsze pieniadze jest urzednikiem najpierw twoj idiol.

          • 1 1

      • tusk

        sluga angeli m.

        • 5 4

    • Powinien? I będziesz chodził na cmentarz, sprzątał Jego grób. Zanim coś takiego napuszesz, zastanów się.

      • 4 4

    • A ty kto, rodzina?
      Nie? To po co się wymądrzasz? A może Kapitan już dawno wybrał sobie miejsce spoczynku?

      • 3 6

  • mogli napisac osiedlil sie (3)

    a nie "osiadl"

    • 3 5

    • (2)

      mogli też napisać zamieszkał albo wyemigrował lub wyjechał na stałe :)
      naprawdę nie rozumiem w czym wam to "osiadł" tak przeszkadza.

      • 4 2

      • jest lewackie? (1)

        i nic nie okresla

        • 1 3

        • Wszędzie widzisz lewaków. Sugeruję psychologa.

          • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane