• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmarł Andrzej Orzeł, zastępca dyrektora Filharmonii Bałtyckiej

łs
8 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

W poniedziałek, 7 kwietnia zmarł wieloletni zastępca dyrektora naczelnego Polskiej Filharmonii Bałtyckiej, Andrzej Orzeł. Miał 71 lat.



Dyrektor Andrzej Orzeł w Filharmonii Bałtyckiej odpowiadał za marketing i sprawy administracyjne. Dyrektor Andrzej Orzeł w Filharmonii Bałtyckiej odpowiadał za marketing i sprawy administracyjne.
Andrzej Orzeł urodził się w 1943 roku. Niemal przez całe życie był związany kulturą Trójmiasta. Jako wicedyrektor Polskiej Filharmonii Bałtyckiej odpowiadał za marketing i sprawy administracyjne w bardzo trudnym dla filharmonii okresie działalności, jakim był czas przenosin siedziby z budynku Państwowej Opery Bałtyckiej do budynku po byłej elektrociepłowni na Ołowiance.

Odpowiadał wtedy za sprawy związane z pozyskiwaniem środków sponsorskich na cele inwestycyjne, jak również kierował sprawami zaplecza technicznego działalności  koncertowej prowadzonej na terenie obiektu w trakcie jego oddawania do eksploatacji.

Przed podjęciem pracy w filharmonii wykonywał podobne czynności jako dyrektor ds. technicznych Teatru Muzycznego w Gdyni (1993-1996) oraz w Państwowym Teatrze Lalki i Aktora "Miniatura" (1984-1993). W latach 80. był kierownikiem Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Miejskiego w Sopocie. Z innych jego dokonań w krzewieniu kultury należy wymienić prace w Wydawnictwie Morskim, w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej oraz w Pracowni Sztuk Plastycznych.

- Odszedł od nas człowiek wielkiego serca, człowiek dobry i prawy, na którym zawsze mogłem polegać. Cząstka jego została również w nowych obiektach filharmonii. Zawsze będziemy wspominali go jako bardzo zasłużonego nie tylko dla naszej instytucji, ale dla wszystkich, w których piastował wysokie stanowiska - wspomina Roman Perucki, dyrektor naczelny Polskiej Filharmonii Bałtyckiej.
łs

Opinie (26) 7 zablokowanych

  • ostatnie słowo...

    Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach i naszej pamięci, aby anioły zaniosły Ciebie tam gdzie spokój i ukojenie...

    • 3 1

  • Żal serce ściska

    Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci na wieki wieków.

    Do zobaczenia

    • 6 2

  • Pustka i rozpacz

    Andrzejku, nikt i nic nie zastąpi pustki po Twoim odejściu, tak niespodziewanym. Nasza rodzina już nigdy nie będzie taka sama. Jesteśmy zrozpaczeni.
    Pogrzeb w piątek o 12.00 na cmentarzu na Leszczynkach.
    Do zobaczenia.
    J. A.

    • 3 0

  • Przyjacielu!

    Swoim odejściem złamałeś nam serca!
    Wraz z Tobą odeszła cała nasza młodość, beztroskie lata studenckie, wspólne lata pracy w Wydawnictwie Morskim i Wojewódzkiej Bibliotece, eskapady na Kaszuby. I wiele innych, kolorowych chwil.

    Pustki po Tobie nie wypełni nic!

    Mirka i Boguś Kruszewscy
    (Seattle, USA)

    • 2 0

  • Wieczny odpoczynek racz dać MU Panie!

    Serdeczne wyrazy współczucia dla Uli i Wszystkich pogrążonych w żałobie.

    • 4 0

  • Pokój Jego duszy, wspanialy czlowiek, pelen energii, zawsze uśmiechnięty. Przede wszystkim każdego czlowieka traktował na równi z soba, a nie jako kogoś gorszego niezależnie od pozycji i stanowiska jakie ta osoba zajmowała

    • 7 0

  • Córka

    Tatulku Mój Najdroższy. Wiedziałam, że ten moment musi nastąpić, ale za wcześnie... za wcześnie.... za wcześnie. Tak bardzo mi Cię brakuje, byłeś Najlepszym Przyjacielem na świecie i Najukochańszym Tatusiem. Zawsze czuły, wyrozumiały i rozumiejący... Całe życie stałeś za mną murem. W kogo ja się teraz wtulę, kiedy będzie mi źle na świecie...?

    • 8 1

  • sławek

    przyjmował mnie do pracy w Miniaturze - niezapomniany ,konkretny facet .

    • 3 0

  • :(

    człowiek o bardzo,bardzo dobrym sercu.Sama otrzymałam od Pana Andrzeja kiedyś nowy telefon,kilkakrotnie rozmawiając mój szwankował i któregoś dnia zapukał do drzwi i wręczył mi nowy z takim serdecznym jak zawsze usmiechem na twarzy. Straszne jest to że gdybym nie szukała w internecie kontaktu z P.Andrzejem pewnie bym sie nie dowiedziała że nie żyje,przez przypadek skasowałam nr telefonu i czytając tą wiadomośc doznałam szoku:( .Był dla mnie całkiem obcym człowiekiem ale tak serdecznym jak z rodziny i zawsze z chęcią służyłam pomocą.Szkoda że już się w Perlinie nie spotkamy.

    • 4 0

  • Bądź taka, jak Ojciec

    Dorotko, nie zostajesz sama. Masz wiele kochających ludzi wokół siebie. Kiedyś, jak byłaś malutka, oprowadzałam Cię po gdańskiej Bazylice Mariackiej i pokazywałam Ci piękną szopkę świąteczną. Modliłyśmy się razem. Byłaś pod wielkim wrażeniem tej wędrówki. Później, Twój Tata opowiadał mi, jak podczas rodzinnych wycieczek klękałaś spontanicznie przed każdym krzyżem przydrożnym, nawet w błoto, bo musiałaś "się przemodlić".

    Byłaś jasnym promykiem w Jego życiu. Kultywuj pamięć o Nim. Bądź taka, jak On. Masz Jego spontaniczny charakter. Rozświetlaj nam świat.

    Ciocia Mirka, której chyba już nie pamiętasz...

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane