- 1 Były wiceprezydent Gdańska skazany (138 opinii)
- 2 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (524 opinie)
- 3 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (91 opinii)
- 4 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (325 opinii)
- 5 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (61 opinii)
- 6 Kredkami w kierowców przy przejściu (88 opinii)
Zmarł Andrzej Orzeł, zastępca dyrektora Filharmonii Bałtyckiej
W poniedziałek, 7 kwietnia zmarł wieloletni zastępca dyrektora naczelnego Polskiej Filharmonii Bałtyckiej, Andrzej Orzeł. Miał 71 lat.
Andrzej Orzeł urodził się w 1943 roku. Niemal przez całe życie był związany kulturą Trójmiasta. Jako wicedyrektor Polskiej Filharmonii Bałtyckiej odpowiadał za marketing i sprawy administracyjne w bardzo trudnym dla filharmonii okresie działalności, jakim był czas przenosin siedziby z budynku Państwowej Opery Bałtyckiej do budynku po byłej elektrociepłowni na Ołowiance.
Odpowiadał wtedy za sprawy związane z pozyskiwaniem środków sponsorskich na cele inwestycyjne, jak również kierował sprawami zaplecza technicznego działalności koncertowej prowadzonej na terenie obiektu w trakcie jego oddawania do eksploatacji.
Przed podjęciem pracy w filharmonii wykonywał podobne czynności jako dyrektor ds. technicznych Teatru Muzycznego w Gdyni (1993-1996) oraz w Państwowym Teatrze Lalki i Aktora "Miniatura" (1984-1993). W latach 80. był kierownikiem Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Miejskiego w Sopocie. Z innych jego dokonań w krzewieniu kultury należy wymienić prace w Wydawnictwie Morskim, w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej oraz w Pracowni Sztuk Plastycznych.
- Odszedł od nas człowiek wielkiego serca, człowiek dobry i prawy, na którym zawsze mogłem polegać. Cząstka jego została również w nowych obiektach filharmonii. Zawsze będziemy wspominali go jako bardzo zasłużonego nie tylko dla naszej instytucji, ale dla wszystkich, w których piastował wysokie stanowiska - wspomina Roman Perucki, dyrektor naczelny Polskiej Filharmonii Bałtyckiej.
Opinie (26) 7 zablokowanych
-
2014-04-09 11:26
ostatnie słowo...
Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach i naszej pamięci, aby anioły zaniosły Ciebie tam gdzie spokój i ukojenie...
- 3 1
-
2014-04-09 13:12
Żal serce ściska
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci na wieki wieków.
Do zobaczenia- 6 2
-
2014-04-09 14:26
Pustka i rozpacz
Andrzejku, nikt i nic nie zastąpi pustki po Twoim odejściu, tak niespodziewanym. Nasza rodzina już nigdy nie będzie taka sama. Jesteśmy zrozpaczeni.
Pogrzeb w piątek o 12.00 na cmentarzu na Leszczynkach.
Do zobaczenia.
J. A.- 3 0
-
2014-04-09 17:40
Przyjacielu!
Swoim odejściem złamałeś nam serca!
Wraz z Tobą odeszła cała nasza młodość, beztroskie lata studenckie, wspólne lata pracy w Wydawnictwie Morskim i Wojewódzkiej Bibliotece, eskapady na Kaszuby. I wiele innych, kolorowych chwil.
Pustki po Tobie nie wypełni nic!
Mirka i Boguś Kruszewscy
(Seattle, USA)- 2 0
-
2014-04-09 18:36
Wieczny odpoczynek racz dać MU Panie!
Serdeczne wyrazy współczucia dla Uli i Wszystkich pogrążonych w żałobie.- 4 0
-
2014-04-09 18:42
Pokój Jego duszy, wspanialy czlowiek, pelen energii, zawsze uśmiechnięty. Przede wszystkim każdego czlowieka traktował na równi z soba, a nie jako kogoś gorszego niezależnie od pozycji i stanowiska jakie ta osoba zajmowała
- 7 0
-
2014-04-09 21:01
Córka
Tatulku Mój Najdroższy. Wiedziałam, że ten moment musi nastąpić, ale za wcześnie... za wcześnie.... za wcześnie. Tak bardzo mi Cię brakuje, byłeś Najlepszym Przyjacielem na świecie i Najukochańszym Tatusiem. Zawsze czuły, wyrozumiały i rozumiejący... Całe życie stałeś za mną murem. W kogo ja się teraz wtulę, kiedy będzie mi źle na świecie...?
- 8 1
-
2014-04-09 22:32
sławek
przyjmował mnie do pracy w Miniaturze - niezapomniany ,konkretny facet .
- 3 0
-
2014-04-09 22:36
:(
człowiek o bardzo,bardzo dobrym sercu.Sama otrzymałam od Pana Andrzeja kiedyś nowy telefon,kilkakrotnie rozmawiając mój szwankował i któregoś dnia zapukał do drzwi i wręczył mi nowy z takim serdecznym jak zawsze usmiechem na twarzy. Straszne jest to że gdybym nie szukała w internecie kontaktu z P.Andrzejem pewnie bym sie nie dowiedziała że nie żyje,przez przypadek skasowałam nr telefonu i czytając tą wiadomośc doznałam szoku:( .Był dla mnie całkiem obcym człowiekiem ale tak serdecznym jak z rodziny i zawsze z chęcią służyłam pomocą.Szkoda że już się w Perlinie nie spotkamy.
- 4 0
-
2014-04-09 22:49
Bądź taka, jak Ojciec
Dorotko, nie zostajesz sama. Masz wiele kochających ludzi wokół siebie. Kiedyś, jak byłaś malutka, oprowadzałam Cię po gdańskiej Bazylice Mariackiej i pokazywałam Ci piękną szopkę świąteczną. Modliłyśmy się razem. Byłaś pod wielkim wrażeniem tej wędrówki. Później, Twój Tata opowiadał mi, jak podczas rodzinnych wycieczek klękałaś spontanicznie przed każdym krzyżem przydrożnym, nawet w błoto, bo musiałaś "się przemodlić".
Byłaś jasnym promykiem w Jego życiu. Kultywuj pamięć o Nim. Bądź taka, jak On. Masz Jego spontaniczny charakter. Rozświetlaj nam świat.
Ciocia Mirka, której chyba już nie pamiętasz...- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.